a zdjęciu aula UAM i chór Krzysztofa Szydzisza (1995)
fot. Stanisław Ossowski

Kolędy i pastorałki (1995)

11 styczeń 1995

Styczeń przyniósł pamiętne wieczory kolęd i pastorałek w Auli UAM. 11 stycznia, w śnieżnej scenerii - nawiązującej do atmosfery Bożego Narodzenia - oświetlona aula z daleka zapraszała w swoje progi. Wśród gości rektora UAM, prof. Jerzego Fedorowskiego, byli liczni przedstawiciele środowisk naukowych Poznania. Publiczność dopisała, wypełniając aulę do ostatniego miejsca. Przybywano całymi rodzinami; program wieczoru mógł zadowolić słuchaczy w każdym wieku.

W nastrojowym świetle, przy tradycyjnej choince, prorektor UAM, prof. Stefan Jurga zapowiedział występ pierwszych wykonawców - Chóru Kameralnego UAM „Collegium Minus" pod dyrekcją Krzysztofa Szydzisza. Koncert rozpoczęto utworem „Ding Dong" (oprac. D.Willcocks), w którym dla podkreślenia świątecznego nastroju brzęczały dzwoneczki przyniesione przez śpiewających. Dalej usłyszeliśmy 16 kolęd i pastorałek, wśród nich wykonania w języku angielskim i niemieckim. Każde nagradzano gromkimi brawami. Szczególnie owacyjnie zostały przyjęte utwory najbardziej znane, a także wspaniałe „Amen" (oprac. A. Luboff) nawiązujące do tradycji murzyńskich śpiewów gospel.

W drugiej części koncertu zaprezentował się po raz pierwszy na podium auli uniwersyteckiej Chór Akademicki filii UAM w Kaliszu, który porowadziła Beata Szczepanowska-Szymańska, ubiegłoroczna absolwentka tamtejszego Kolegium. Chór zaprezentował 14 utworów, które przyjęto równie gorąco, jak pierwszą część koncertu (zachwyt budziło m.in. wykonanie góralskiej kolędy „Oj Maluśki, Maluśki").

Występy obu chórów odbyły się przy akompaniamencie fortepianu (w I części Paulina Tarnowska-Mantaj, w II części - Fryderyk Stankiewicz). Na uwagę zasługują także popisy solistów, których głosy miały niezwykłą siłę wyrazu. Atrakcją wieczoru były wystąpienia pani prof. Alicji Karłowskiej-Kamzowej z Instytutu Historii Sztuki UAM, która opowiadała o tradycji malowania i rzeźbienia tematów Bożonarodzeniowych w odległych epokach. Ilustrowały to slajdy, towarzyszące także występom chórów. Chóry zachwyciły publiczność, toteż nie obeszło się bez bisów. Prorektor Stefan Jurga podziękował przybyłym, wykonawcom, dyrygentom oraz akompaniatorom. Wręczono wiązanki kwiatów. Monika Śniedziewska 

Życie Uniwersyteckie Nr 1-2 (21-22) styczeń-luty 1995